Eau Thermale Avène, partner Twojej skóry
Eau Thermale Avène chętnie angażuje się w działalność stowarzyszeń pacjentów i nawiązuje partnerską współpracę w celu ich wspierania. Jednym z najważniejszych jest partnerstwo zawiązane w 2007 roku w celu wspierania osób cierpiących na rybią łuskę. Wspólne badanie tej rzadkiej i upośledzającej choroby genetycznej z Anne Audouze, prezesem Association Ichtyose France (AIF) i Marie-Ange Martincic, dyrektorem Les Thermes d'Avène.
Anne Audouze: Istnieje kilka jej form, ale generalnie objawia się jako bardzo sucha, silnie zapalna i napięta skóra. Pacjenci często cierpią z powodu nadmiernego rogowacenia lub pękania skóry, nie pocą się i dlatego nie radzą sobie dobrze z suchym zimnem, gorącem lub zmianami temperatury. Trudno jest im uprawiać sport i pracować w przegrzanych pomieszczeniach. Powoduje to dyskomfort fizyczny, estetyczny, a także psychiczny. Pacjenci mają tendencję do wycofywania się.
Marie-Ange Martincic: Ta choroba skóry zawsze mnie poruszała, ponieważ jest niezwykle rzadka: dotyka tylko jedną do dwóch osób na 500 000, czyli 865 osób we Francji. A ponieważ jest to dość widoczne, przyciąga wzrok i pytania innych. Pacjenci, którzy cierpią fizycznie i są dodatkowo niezrozumiani, poruszają mnie.
Chcemy, aby nasze kuracje były nie tylko skuteczne i rygorystyczne, ale także przyjemne. Jest to ważne, gdy masz obolałą skórę.
To było niespodziewane spotkanie. Ówczesna przewodnicząca AIF, Marie-Cécile Verly, cierpiała na dość poważną formę rybiej łuski i przyjechała do Avène. Zabieg termalny przyniósł jej wiele dobrego.
M-A.M: Poprosiła o wzięcie udziału w Entretiens d'Avène1. W 2007 r. przedstawiłam ją ówczesnemu menedżerowi marki. Marie-Cécile Verly była nie tylko zabawna i towarzyska, ale również zdeterminowana. Te relacje były nawiązywane z namysłem. Wydarzenie to jest spotkaniem w formie okrągłego stołu pomiędzy ekspertami na ważny temat. Jego celem jest informowanie środowisk naukowych i nienaukowych skupionych na najnowszych osiągnięciach w badaniach dermatologicznych.
1 – Wydarzenie to jest spotkaniem przy okrągłym stole pomiędzy ekspertami na ważny temat. Jego celem jest informowanie środowisk naukowych i nienaukowych skupionych na najnowszych osiągnięciach w badaniach dermatologicznych.
Czujemy się wspierani, to jest naprawdę niezastąpione.
A.A.: Po pierwsze, dla nas, przez lata mogliśmy doświadczać moralnego wsparcia i niezachwianej uwagi. Dzięki niemu możemy finansować weekendy w ośrodku hydroterapii dla rodzin, a od czterech lat także dla rodziców bez dzieci. Dzięki tym spotkaniom pacjenci mogą nawiązać kontakt ze sobą, ale także z opiekunami, za pośrednictwem centrum. Czujemy się wspierani, to jest naprawdę niezastąpione. Jest też wiele aspektów: udostępnianie produktów (a skóra cierpiąca na rybią łuskę wymaga ich wielu), broszury edukacyjne, udział wizażystów podczas naszych weekendów dla młodzieży.
M-A.M: To jest wymiana. Dzięki AIF promujemy leczenie termalne i przynosimy ulgę większej liczbie pacjentów. Na początku lat 90-tych mieliśmy tylko jedną lub dwie osoby rocznie cierpiące na rybią łuskę. Obecnie każdego roku przyjeżdża ich od 40 do 45 z całego świata. Pamiętam, między innymi, przyjazd małej amerykańskiej dziewczynki chorej na rybią łuskę, z którą potem długo korespondowaliśmy. Kilka lat temu lekarz, który monitorował ją w Stanach Zjednoczonych, wykorzystał podróż do Francji, aby przejechać przez Avène. Widział tak niesamowite rezultaty, że chciał się dowiedzieć, co zrobiliśmy dla jego pacjentki. To była niesamowita chwila. Bez AIF, który pomógł nam w rekrutacji pacjentów, nigdy nie moglibyśmy stworzyć jedynego istniejącego dziś badania na temat wpływu leczenia termalnego na rybią łuskę. Pozwoliło nam to na naukowe wykazanie klinicznych i psychologicznych korzyści płynących z leczenia termalnego, nawet w średnim okresie czasu.
2– W 2009 roku, we współpracy z kilkoma ośrodkami szpitalnymi, przeprowadzono badanie mające na celu ocenę wpływu leczenia termalnego Avène na pacjentów z rybią łuską. Badanie to, opublikowane w wydaniu British Journal of Dermatology z listopada 2011 r. (2011 165, s. 1087-1094), podkreśla wartość leczenia termalnego w Avène jako metody terapeutycznej.
Po wzięciu udziału w badaniu pacjentka napisała do mnie: „Mogę żyć. Mogę oddychać wszystkimi porami mojej skóry”.
M-A.M: Po wzięciu udziału w badaniu pacjentka napisała do mnie: „Mogę żyć. Mogę oddychać wszystkimi porami mojej skóry. Nigdy nie doświadczyłam tego, co czuję teraz – miękkiej, delikatnej skóry, która nie boli...”. To był jej pierwszy zabieg, miała 66 lat i żałowała, że nie wiedziała o nim wcześniej.
Anne Audouze: W rzeczywistości, skóra cierpiąca na rybią łuskę może być bardzo twarda i popękana. Woda i zabiegi uelastyczniają skórę i zmniejszają stany zapalne. Tutaj pacjenci relaksują się i odkrywają zabiegi dostosowane do ich objawów, aby zapewnić komfort i poprawić wygląd skóry. W końcu.
M-A.M: W miarę zdobywania doświadczeń udało nam się opracować szczególnie odpowiednie zabiegi i sprzęt. Na przykład prysznic do skóry głowy lub pulsujące dysze wannowe, które łączą mechaniczne działanie wody z właściwościami wody termalnej. Okłady na ciało i nawilżające zabiegi na twarz są również kluczowym elementem programu kuracji. Chcemy jednak, aby nasze terapie były nie tylko skuteczne i rygorystyczne, ale także przyjemne. Jest to ważne, gdy masz obolałą skórę. Dlatego nasze gabinety zabiegowe rozciągają się na zewnątrz i na łono natury, w pokojach wypoczynkowych są gry, kremy są przyjemne w stosowaniu. Stworzyliśmy warsztaty „alternatywy dla drapania”, które dają dzieciom większą niezależność w leczeniu oraz zajęcia dla reszty rodziny. Dzięki temu mogą przynieść korzyści wszystkim.
Tutaj pacjenci relaksują się i odkrywają zabiegi dostosowane do ich objawów, aby zapewnić komfort i poprawić wygląd skóry. W końcu.
